sobota, 7 września 2013

Przeszłość



 Le Passé "
  • Gatunek: Dramat
  • Produkcja: Francja, Włochy
  • Reżyseria: Asghar Farhadi
  • Scenariusz: Asghar Farhadi
  • Zdjęcia: Mahmoud Kalari
  • Muzyka: Evgueni Galperine
  • Czas trwania: 130 minut



  • Obsada: Bérénice Bejo, Tahar Rahim, Ali Mosaffa, Pauline Burlet, Sabrina Ouazani, Babak Karimi, Elyes Aguis

  • W DWÓCH SŁOWACH: Ahmad i Marie nieformalnie zakończyli swój związek cztery lata temu. Po długiej rozłące mężczyzna przylatuje do Paryża, aby ostatecznie podpisać dokumenty i tym samym doprowadzić sprawę rozwodową do końca. Spotkanie nabiera dramatyzmu, kiedy Ahmad dowiaduje się, że atmosfera w domu Marie daleka jest od normalności.


  • Kuba (de) Mówi :
Film "Rozstanie", który w ubiegłym roku przyniósł temu reżyserowi Oscara, ale co ważniejsze światowe uznanie, jest do "Przeszłości" niezwykle podobny i wydaje mi się, że właśnie na tym polega fenomen Asghara Farhadiego.  Twórca ten w zasadzie po raz kolejny kręci ten sam film. Film niezwykły, wciągający i dopracowany do perfekcji.

Nie łudźmy się, że dwugodzinna psychodrama będzie należała do przyjemnych, a kinu tego typu daleko do gatunku wypoczynkowego. Reżyser bowiem znów wikła swoich bohaterów w sytuacje tragiczne, z których wyjścia praktycznie nie ma. Upraszczając, "Przeszłość" można potraktować niejako jako kontynuację "Rozstania". Nie polecam go nikomu kto wie, że nie wytrzyma dwugodzinnego pochylenia się nad ludzkim przejawem słabości, źle rozumianych intencji, niedopowiedzeń, braku szczerości. Nie uświadczycie tu romantycznych scen, ładnych widoków, czy pięknej muzyki. Główna przyczyna konfliktu pozostaje nierozwiązana, bo dotarcie do prawdy jest niewykonalne. Ludzie posługują się kłamstwem, bo nie potrafią lub nie chcą inaczej. Jak zdaje się mówić Farhadi, w tym wszystkim każdy w gruncie rzeczy skazany jest na samotność. Można jedynie uczynić ją bardziej znośną i co najwyżej próbować być ze sobą.

Oprócz perfekcyjnego scenariusza i reżyserii na słowa uznania zasługują kreacje aktorskie. Bérénice Bejo (grała główną rolę w "Artyście") błyszczy jako nerwowa, trapiona wątpliwościami matka dwóch córek miotająca się pomiędzy dwoma kochającymi ją mężczyznami. Świetny jest również wyciszony Tahar Rahim w roli jej kochanka. Także doskonale wywiązał się z niełatwego zadania Ali Masaffa. Gra wycofanego, byłego partnera bohaterki, starającego się pogodzić skonfliktowane strony.

"Przeszłość" to wciągający, wielowymiarowy portret intryg, nabrzmiałych, ukrywanych uczuć, niedomówień i tajemnic, które kładą się cieniem na życiu irańskich imigrantów mieszkających pod Paryżem. W pogmatwanej fabule liczą się niuanse, nagłe zmiany punktów widzenia, dodawane okoliczności rzucające coraz to nowe światło na rodzinną tragedię. Do pewnego momentu wydaje się, że chodzi o uporządkowanie spraw związanych z wieloletnią separacją i rozwodem. Skrywany romans, próba samobójcza, histeryczne reakcje dzieci oraz inne stopniowo ujawniane wydarzenia z przeszłości komplikują relacje między bohaterami. Trudno rozstrzygnąć, kto i za co ponosi ostatecznie odpowiedzialność. Na dodatek reżyser zostawia nas w środku tej historii, bo problemy dopiero się zaczynają. Żadnego 'żyli długo i szczęśliwie' czyli coś, co w kinie zdarza się naprawdę rzadko. I dobrze, że rzadko, ale co ważniejsze... dobrze, że w TAKIM stylu.


FILM : 
  • To trudna i perfekcyjnie opowiedziana historia.
  • Zagrany na najwyższym poziomie.
  • Potwierdza geniusz Asghara Farhadiego.
OCENA: 4.5 /6




K:tM - Enjoy the Movie !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz