- Gatunek: Dramat, Fantasy
- Produkcja: Francja
- Reżyseria: Michel Gondry
- Scenariusz: Luc Bossi
- Zdjęcia: Christophe Beaucarne
- Muzyka: Étienne Charry
- Czas trwania: 125 minut
- Obsada: Romain Duris, Audrey Tautou, Omar Sy, Aïssa Maïga, Charlotte Lebon, Sacha Bourdo, Philippe Torreton, Vincent Rottiers
- W DWÓCH SŁOWACH: Colin – młody i bogaty wynalazca – ma praktycznie wszystko, czego zapragnie, z wyjątkiem miłości. Za sprawą przyjaciół poznaje piękną Chloe. Wzajemna fascynacja od pierwszego wejrzenia szybko przeradza się w miłość na całe życie. Po wymarzonym ślubie Chloe zapada na bardzo rzadką chorobę.
- Kuba (de) Mówi :
Gdybym miał stworzyć prywatny ranking największych filmowych
niespodzianek ostatnich miesięcy, na pierwszym miejscu uplasowałby się właśnie
ten film. W wolnym tłumaczeniu powiedziałbym, że czegoś bardziej pokręconego w swoim życiu jeszcze chyba nie widziałem. Scenariusz został oparty na podstawie powieści
francuskiego pisarza Borisa Viana, "Piana Dni" i wyreżyserowany przez
Michaela Gondry’ego — nagrodzonego Oscarem za "Zakochanego bez
pamięci". Pierwsze co należy podkreślić to, że nie zrozumiemy tego filmu bez
zapoznania się właśnie z literackim pierwowzorem, który ponoć łączy się mocno z
życiem jego autora. Tym samym przyznaję się, że nie tyle filmu nie zrozumiałem,
co w ogóle nie wpadłem na jego trop.
Czego doświadczycie podczas oglądania ? Surrealizm aż się nam z ekranu wylewa, pełno tu wymyślnych
rekwizytów i subtelnego poczucia humoru. Wyobraźnia reżysera, scenografów oraz speców od animacji, zdaje się nie znać granic. Wystarczy przekroczyć próg mieszkania Colina (Romain Duris - "Wspaniała") , by wszystko nagle ożyło. Gondry zabiera nas do świata, w którym
ludzie podróżują na chmurkach zawieszonych na dźwigu, fortepian serwuje ci
pyszne drinki, a pstrąg może schować się w kranie. Na tym tle poznajemy
historię wielkiej miłości wspomnianego Colina i Chloé (Audrey Tautou - "Amelia"), których uczucie zostaje wystawione
na ciężką próbę, bo dziewczyna cierpi na poważną i rzadko spotykaną chorobę. Obraz ten wywołuje różnorakie emocje: zaciekawienie, ciągłe poczucie bajkowości, gorzki smak miłości a zarazem znużenie, spadki zaangażowania, a w końcu też zmęczenie tym wszystkim. W odróżnieniu od scenografii aktorsko film nie zrobił na mnie dużego wrażenia, a przyznam, że po zapoznaniu z obsadą moje oczekiwania były wygórowane. Omar Sy ("Nietylakni") próbuje ratować wizerunek, ale też nie miał ku temu zbyt wielu okazji.
Absurd goni absurd i mimo usilnych prób nie potrafiłem ułożyć sobie tego w spójną wizję, którą zapewne chciał nam przekazać reżyser. Jeśli nie pomyliłem się w liczeniu po ciemku, to przed końcowymi napisami sale kinową opuściło prawie 50% osób. Dlaczego tak się stało? Ponieważ ten film nie powinien wchodzić do polskiej dystrybucji ! Jest to kompletnie odrębne i tak specyficzne kino, że oglądanie go z nastawieniem na piękny francuski romans lub komedię jest po prostu niewłaściwe. Ile gustów tyle odbiorów tego filmu, a we mnie pozostawił na pewno wiele niewytłumaczonego. Nie ma się co oszukiwać... jest to dzieło dla wąskiego grona odbiorców i w pełni zrozumieją go tylko nieliczni. Nie skreślam go jednak na całej linii, ponieważ nie czuję się na siłach, aby przesądzić o prawdziwej wartości tego obrazu.
FILM :
- To surrealistyczny dramat.
- W Polsce znajdzie uznanie u nielicznych.
- Dobrze wykonany, jednak przytłacza ilością niedorzeczności i absurdu.
OCENA: 3.0 /6
K:tM - Enjoy the Movie !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz