sobota, 1 czerwca 2013

Uciekinier


     Mud "
    • Gatunek: Dramat
    • Produkcja: USA
    • Reżyseria: Jeff Nichols
    • Scenariusz: Jeff Nichols
    • Zdjęcia: Adam Stone
    • Muzyka: David Wingo
    • Czas trwania: 130 minut


    • Obsada: Matthew McConaughey, Reese Witherspoon, Tye Sheridan, Jacob Lofland, Sarah Paulson, Ray McKinnon, Sam Shepard, Michael Shannon

    • W DWÓCH SŁOWACH: Historia dwóch nastoletnich chłopców, Ellisa i Neckbone'a, którzy na wyspie na Mississippi spotykają tajemniczego mężczyznę imieniem Mud. Z czasem poznają oni szokującą przeszłość nieznajomego i postanawiają pomóc mu w zrealizowaniu jedynego marzenia jakie mu pozostało.


    • Kuba (de) Mówi :
    Tym razem recenzja będzie naprawdę krótka. Jej wielkość można porównać do ilości rzeczy, które ten film wniósł w moje życie. Naprawdę nie wiem nad czym rozpływało się całe grono krytyków podczas zeszłorocznego festiwalu w Cannes, kiedy to "Uciekinier" ujrzał światło dzienne. Dla mnie ten film był nadzwyczaj nudny, senny i stanowczo za długi. Jakby bez głównego wątku, bez jakiejkolwiek akcji, za to z dość banalną fabułą. Gdybym w tym momencie miał wybierać na co pójdę do kina, to nie zastanawiając się długo wybrałbym nową odsłonę "Star Treka". Mimo, iż nie przepadam za żadną z części, to i tak na pewno bawiłbym się lepiej niż na filmie, który w rzeczywistości zobaczyłem.

    Cała historia opiera się na przypadkowym znalezieniu osiadłej na gałęziach drzewa łódki, gdzieś na jednej z wysepek Mississippi. Dwóch chłopców (w tych rolach najlepsi aktorzy tego filmu - Tye SheridanJacob Lofland) poznają jej lokatora i z biegiem czasu także jego historię. Historię dramatyczną i nawet ciekawą, ale brak wyjaśnienia kilku aspektów trochę uwiera. Matthew McConaughey w roli tytułowego "Mud'a" choć zagrał na całkiem wysokim poziomie nie pokazał niczego szczególnego... w sumie tak jak i reszta obsady. Czytając o tych wszystkich minusach zadziwi Was pewnie ocena, którą wystawiłem poniżej. Dlaczego aż 4.0 ? Patrząc obiektywnie ten film był dobry, ale kompletnie nie w moim guście. Jest on zrobiony centralnie pod publikę, która oczekuje od kina spokojnej historii o nierozerwalnej męskiej przyjaźni i miłości. Dokładając do tego efektowne, 'westernowe' zakończenie mamy idealny przepis na nostalgiczny obraz, który przyniesie producentom kasowy sukces. Naprawdę nie zdziwię się jeśli znajdzie się sporo osób, którym ten film przypadnie do gustu i będą go wspominać dużo milej niż ja. Do pozytywów dorzucę jeszcze umiejscowienie akcji w małym, klimatycznie dusznym i wilgotnym miasteczku oraz dobre przedstawienie całego nadrzecznego społeczeństwa. Powtarzający się w kilku miejscach motyw muzyczny także na plus. Nie przeciągając, polecam ten film osobom przepadającym za powolnymi i spokojnymi historiami ze szczęśliwym zakończeniem. Uprzedzam jednak, że w tym przypadku granice tego spokoju mogą przerodzić się w zwyczajną nudę.


    FILM : 
    • Rozkręca się, rozkręca i rozkręcić nie może.
    • Jest ładny i dobrze przekazany, ale nic poza tym.
    • Pierwsze ożywienie akcji ma w ostatniej scenie.
    OCENA: 4.0 /6




    K:tM - Enjoy the Movie !