sobota, 9 lutego 2013

Drogówka



  • Gatunek: Dramat, Kryminał
  • Reżyseria: Wojciech Smarzowski
  • Scenariusz: Wojciech Smarzowski
  • Zdjęcia: Piotr Sobociński
  • Muzyka:
      
    Mikołaj Trzaska
  • Czas trwania: 118 minut

  • Obsada: Bartłomiej Topa, Marcin Dorociński, Arkadiusz Jakubik, Eryk Lubos, Robert Wabich, Jacek Braciak, Marian Dziędziel, Julia Kijowska

  • W DWÓCH SŁOWACH: Historia siedmiu funkcjonariuszy warszawskiej policji, których poza pracą łączy przyjaźń, imprezy, samochody i interesy. Wszystko się zmienia, gdy ginie jeden z nich, a o zabójstwo podejrzewany jest kolega z posterunku.


  • Kuba (de) Mówi :
Po pierwsze... dziękuję tym, którzy zagłosowali (w ankiecie) na ten właśnie film. Gdyby nie Wy, prawdopodobnie oglądnąłbym go dopiero za kilka tygodni i to siedząc w domu, a nie na sali kinowej. Drugą możliwością był 'Poradnik Pozytywnego Myślenia', jednak z całą pewnością mogę powiedzieć, że jeżeli wahasz się, na który z nich wybrać się do kina, to wybierz film pochodzenia polskiego. Dlaczego? Bo 'Poradnik' oglądnąłem dzisiaj i jest genialny (patrz TOP po prawej stronie), jednak w przeciwieństwie do 'Drogówki', nie stracimy dużo jeśli oglądniemy go na telewizorze lub komputerze w domu.

Do rzeczy!
Siedmiu policjantów. Zdradzają, piją, biorą łapówki, łamią przepisy, których sami uczą. Dlaczego Smarzowski skupił się na tak zdegenerowanej i brudnej grupie osób? Z pewnością nie po to, aby ukazać dzisiejszy stan policji w Polsce, bo nie uwierzę, że coś takiego dzieje się na komisariatach w naszym kraju. Problematyka Drogówki jest dużo szersza. To co trzeba zaznaczyć 'na czerwono', to że zwiastun nie oddaje nawet 1% tego jaki jest ten film. Kiedy zobaczyłem zapowiedź oraz poboczne urywki na YouTube'ie, pewnie tak jak większość pomyślałem, że będzie to (głupia) komedia... Dużo nieprzyzwoitych żartów, pełno wulgaryzmów, seks i alkohol. I z takim właśnie myśleniem poszedłem do kina... Już po 20'stu pierwszych minutach moje nastawienie na ten film zmieniło się o 180°. Wulgaryzmy są, niecenzuralne sceny są, alkohol i przekręty również, jednak wszystko to jest utrzymane w naprawdę dobrym stylu, który w Polsce może stworzyć tylko W. Smarzowski. Film jest dramatem przeradzającym się w kryminał, a nawet thriller. Nie spodziewajmy się żartów i śmiesznych sytuacji, bo można je policzyć na palcach jednej ręki. Sam zaśmiałem się raz - w 3'sekundowej scenie z wąsatym panem trzymającym kufel piwa. Nie będę pisał tym razem niczego na temat akcji filmu, bo wszystko jest powiedziane w 'dwóch słowach' powyżej i nie trzeba do tego nic dodawać. Może powiem tylko, że cała sprawa będzie sięgała bardzo głęboko... nawet do sfer politycznych. Czytając opinie po powrocie z kina miałem wrażenie, że duża część osób zarzuca reżyserowi osadzenie filmu w Polsce, ponieważ wyłania to nasze złe strony. Uważam to za plus, że obraz został ukazany w takich, a nie innych realiach i nie oznacza to wcale, że żyjemy w takim kraju. Ten film ma być zły, ma być brudny, przerażający i z pewnością nie jest on dla osób poniżej 17'stego roku życia. Nie ma tu efektów specjalnych, przystojnych bohaterów z policji i happy end'u. Jest za to naprawdę ciekawa, trzymająca w napięciu historia. Montaż i dźwięk zadziwia i ulepsza ogólny klimat. Jednym z najlepszych zabiegów są ostatnie dwie sceny, które szokują, zmieniają pogląd widza na wiele spraw i pozostawiają dużo do myślenia. Zauważyłem tu lekkie podobieństwo do świetnego, a mało nagłośnionego filmu 'Uwikłanie' Jacka Bromskiego.

Co do obsady? Nikt się chyba nie zdziwi, że jest świetna i znakomicie wykonała swoje zadanie. Trzeba przyznać, że jest to zebranie osób z 'Wesela' i 'Domu Złego', jednak wielu reżyserów posiada wąskie grono aktorów, których wykorzystuje do swoich filmów. Widząc wcześniej 3 inne filmy Smarzowskiego z całą pewnością mogę stwierdzić, że ten jest najlepszy. Jest inny, jest ciekawszy, ma lepszy scenariusz i klimat. Na koniec powiem tylko, żebyście nie kierowali się zwiastunem, czy kiepskimi opiniami (których mało), tylko poszli do kina i sami ocenili. Myślę, że większość zgodzi się ze mną jeśli powiem, że polskiego kina nie ustawimy na wysokiej półce...

nie tym razem .




FILM : 
  • Polski
  • Naprawdę dobry
    (tyle wystarczy)
OCENA: 4.5 /6



Enjoy the Movie!
Kuba.